czwartek, 20 września 2018

Atlantyda wg Platona cz.1/3


Platon (427-348 p.n.e.) był filozofem ateńskim, który w późniejszym

okresie życia napisał serię dialogów. Timajos i nie ukończony Kritias

należą do tych dialogów. Oba nawiązują do mitu a Atlantydzie, jednak

w Kritiasie wzmianki są bardziej szczegółowe. W dialogu Timajos

występują cztery osoby: Sokrates, Kritias, Timajos i Hermokrates.

To Kritias opowiada pozostałym historię o Atlantydzie, którą słyszał

będąc 10-letnim chłopcem od 90-letniego Kritiasa Starszego

( ten był synem Dropidesa ,brata Solona, był też dziadkiem Kritiasa,

jednego z trzydziestu tyranów. Matka Platona ,Periktione była

wnuczką Kritiasa Starszego a siostrą Kritiasa tyrana-który występuje

w dialogu. Platon był w szóstej generacji potomkiem Solona.)

Kritias opowiadający tą historię jest postacią historyczną. Żył w

V w. p.n.e. Był politykiem i jako taki stał na czele trzydziestu

oligarchów (tyranów). Kritias opowiada:


Istnieje w Egipcie, odrzekł Kritias ,w Delcie na końcu której dzieli

się bieg Nilu, pewna prowincja zwana Saitycką z największym

miastem zwanym Sais. Stamtąd pochodził też król Amasis.”


To właśnie od kapłanów z tego miasta Solon usłyszał legendę o

Atlantydzie opisaną przez Platona. Solon (638-559r. p.n.e.) przybył

do Egiptu w 590r. p.n.e.

Najpierw kapłan wspomniał o wielu potopach jakie dawniej

nawiedzały ziemię. Z dialogu Kritias dowiadujemy się ,że wraz z

potopem Deukaliona było ich przed obecną epoką cztery.

Potem zaczął mówić o mieście Ateńczyków (Ateny), które

było najlepsze w wojnie a przede wszystkim było rządzone zgodnie                                          z dobrymi  prawami i jemu przypisał największe czyny.

Kapłan rzekł do Solona:

Przez wzgląd na ciebie, Solonie, na wasze miasto, a szczególnie na

Boginię (Attyka przypadła w udziale Atenie i Hefajstosowi)

,która otrzymała losem, wychowała i wykształciła wasze

miasto i nasze, uczynię zadość twemu życzeniu. Wasze miasto jest

o tysiące lat starsze, bo otrzymała ona wasze nasienie od Ziemi i

Hefajstosa. Nasze jest młodsze. Nasze Księgi Święte podają 8000

lat od chwili zorganizowania naszego kraju.

Zatem przedstawię ci pokrótce prawa waszych ziomków, którzy

żyli przed 9000lat, i najpiękniejszy z ich czynów, którego dokonali.

Licznych i wielkich czynów dokonało wasze miasto. Znajdują się

one spisane tutaj i budzą nasz podziw. W rzeczy samej ,nasze Księgi

opowiadają jak wasze miasto zniszczyło kiedyś wielką armię, która

do pewnego czasu najeżdżała nie tylko Europę lecz także Azję,

wyruszając od Oceanu Atlantyckiego. Potęga owa posiadała wyspę

przed cieśniną, która się nazywała u nas Kolumnami Heraklesa.

Wyspa ta była większa od Libii i Azji razem wziętych. Podróżni

owych czasów mogli się dostawać z tej wyspy na wyspy inne a z

nich na cały kontynent przeciwległy, który się rozciągał dookoła

tego prawdziwego morza. Na wyspie tej Atlantydzie kwitła wielka

i zdumiewająca potęga królewska, której podlegała cała wyspa

oraz wiele innych wysp i część kontynentu. Ponadto od tej strony

cieśniny królestwo to obejmowało okolice Libii aż do Egiptu i

Europę aż po Tyrrenię. Cała ta potęga zebrała raz wszystkie swoje

siły i próbowała jednocześnie podbić wasz kraj i nasz oraz wszystkie

okolice, które rozciągają się po tej stronie cieśniny.

Wtedy właśnie ,Solonie ,potęga waszego miasta wykazała wszystkim

narodom swój heroizm i swoją tężyznę, bo przewyższała wszystkie

siłą ducha i sztuką wojenną: z początku na czele Hellenów, potem

z konieczności samo jedno, bo opuszczone przez wszystkich innych

i doprowadzone do ostatecznego niebezpieczeństwa, zwyciężyło

najeźdźców, uratowało od niewoli narody, które nie były nigdy

niewolnikami i ochroniło z wielką wspaniałomyślnością wszystkie

inne ludy, które mieszkają z tej strony Kolumn Heraklesa.

W następnym okresie czasu pojawiły się trzęsienia ziemi oraz

powodzie, w ciągu jednego dnia i jednej strasznej nocy cała wasza

armia w jednym momencie zapadła się naraz pod ziemię. Podobnie

znikła też wyspa Atlantyda, pochłonięta przez morze.”


Z tego tekstu można by wywnioskować ,że opisane trzęsienia ziemi

i powodzie mogły by zostać wywołane sztucznie przez samych

Atlantów po przegranej wojnie.

Natomiast w Eposie o Gilgameszu, tablica XI jest napisane ,że to

Bogowie” zesłali potop ale sami zlękli się jego skutków:


Bogowie sami zlękli się potopu, wznieśli się ,umknęli do nieba Anu,

jak psy się skulili, pod murem przypadli. Isztar krzyczy jak w mękach

porodu – Oby się ten czas był w glinę obrócił ,iżem w radzie bogów

złą rzecz zrządziła! Jakże ja w tej radzie złą rzecz radziłam, iż na

zgubę ludzi moich wojnę wydałam? Czyż po to sama tych ludzi

rodziłam, aby morze napełniali jak dzieci rybie?

Bóstwa z rodu Annunakich razem z nią płaczą. Burza idzie sześć dni,

siedem nocy, burza południowa ziemię równa potopem”


Wracając do opisu Atlantydy mamy:

Bogowie podzielili całą Ziemię na części, tu większą ,ówdzie

mniejszą. Ustanowili ku swej czci kulty i ofiary. Tak Posejdon

otrzymał wyspę Atlantydę i osiedlił na pewnym jej miejscu swoje

potomstwo, które spłodził ze śmiertelną kobietą.”


Z tych fragmentów można wywnioskować ,że opisana wyżej wojna

Atlantów z resztą świata była zarządzona przez „Bogów”.

Bogowie” nie spodziewali się przegranej i może aby wiedza

Atlantów nie wpadła w obce ręce sprawili trzęsienia ziemi i powodzie.

Czyli „Bogowie” rządzili na Atlantydzie sami lub przez zaufanych

ludzi a może hybrydy. To „Bogowie” zarządzili wojnę i podbój świata.

W Eposie o Gilgameszu jest również wzmianka ,że to Ellil

nierozważnie potop uczynił. Mówi macierz Mah, pani Isztar:


Niech się do ofiary zbliżą wszyscy bogowie, Ellil do ofiary niech

się nie zbliża! Wszak on nierozważnie potop uczynił i moim ludziom

zagładę przeznaczył!”

Co więcej , z powyższych fragmentów Eposu o Gilgameszu jaki i

opisu Atlantydy jasno wynika ,że ludzie zostali „stworzeni”

przez „Bogów”, konkretnie przez boginię Isztar.

Czyli można potwierdzić stworzenie homo sapiens przez obcą

cywilizację bo tak należy rozumieć określenie „Bogowie”.

Ale jest też inna wersja zatopienia Atlantydy. James Churchward

w swojej książce „MU Zaginiony Kontynent” twierdzi, że MU

jak i Atlantyda zatonęła w wyniku niszczycielskiej działalności

wulkanów oraz uwolnienia ogromnej ilości gazów z wielkich

połączonych komór znajdujących się pod tymi lądami. Ale o tym

opowiem w innym materiale.

Teraz powróćmy do legendy o Atlantydzie.


Blisko morza i przez środek całej wyspy leżała równina, która miała

być najpiękniejsza ze wszystkich równin o niezwykłej urodzajności.

W pobliżu zaś równiny wznosiło się niewysokie wzgórze, w

odległości mniej więcej 50 stadiów od jej środka. Na nim mieszkał

mężczyzna imieniem Euenor wraz z żoną Leukippe. Mieli jedną

córkę, której było na imię Klejto. Zapragnął jej Posejdon i połączył

się z nią. Ze wzgórza na którym mieszkała, uczynił miejsce obronne

i odosobnił je ze wszystkich stron, tworząc mniejsze i większe

pierścienie z morza i ziemi, jedne dookoła drugich, dwa z ziemi i

trzy z morza, zakreślił je jakby poczynając od środka wyspy, od

którego były wszędzie równo odległe: w ten sposób były nie do

przebycia dla ludzi, gdyż nie istniały jeszcze wcale okręty ani

żegluga. Sam Posejdon upiększył środek wyspy i dokonał tego bez

trudności ,jako że był bogiem. Sprawił ,iż wytrysnęły spod ziemi

dwa źródła: jedno ciepłe ,drugie zimne: on także sprawił, że na

ziemi poczęły rosnąć w obfitości wszelkie gatunki roślin służących

za pożywienie. Tam też spłodził i wychował pięć par bliźniąt płci

męskiej. Podzielił całą wyspę Atlantydę na dziesięć części.

Pierworodnemu spośród dwóch najstarszych synów przydzielił

mieszkanie jego matki i obszar je otaczający; był on najlepszy

i najrozleglejszy. Uczynił go królem nad resztą braci a ich

mianował książętami. Każdemu z nich powierzył władzę nad

wieloma ludźmi i wielkim obszarem kraju. Wszystkim ponadawał

imiona: najstarszemu królowi imię od którego nazwano całą wyspę

i morze , zwane Atlantyckim gdyż ten pierwszy król ,który wtedy

panował nosił imię Atlas. Jego bliźniaczemu bratu przypadł w

udziale najbardziej zewnętrzny kraniec wyspy, od Kolumn

Heraklesa aż do dzisiejszego okręgu Gadejrike, tak nazwanego

od tamtego miejsca; zwał się on po grecku Eumelos, a w języku

tubylców Gadejros, imieniem, które stało się nazwą tego miejsca.”


Druga para bliźniaków nosiła imiona Amferes i Euajmon, trzecia

para to Mneseas i Autochton ,czwarta para to Elasippos i Mestor.

Piąta para bliźniaków to Azaes i Diaprepes.


Wszyscy oni i ich potomkowie żyli tu przez wiele pokoleń i

panowali nad licznymi innymi wyspami położonymi na morzu.

Sprawowali władzę jak już przedtem zaznaczaliśmy także nad

tymi, którzy mieszkali w obrębie Kolumn Heraklesa i dalej

aż do Egiptu i Tyrrenii.

Od Atlasa wywodzi się liczny i czcigodny ród. Najstarszy w nim

nim piastował zawsze władzę królewską i przekazywał ją

najstarszemu ze swych synów. W ten sposób utrzymywali władzę

królewską przez wiele pokoleń. Przy tym posiadali tak olbrzymie

bogactwa jakich nie było nigdy przedtem w domach królewskich

ani nie znajdą się łatwo w przyszłości.” -

Skąd my to znamy, to przekazywanie władzy ciągnie się przecież

do naszych czasów, zresztą bogacenie się władców i rządzących

kosztem podwładnych też mamy w naszych czasach.

Jeszcze raz można stwierdzić że „Bogowie” byli po prostu obcą

rasą ,śmiertelną , rozmnażającą się i przekazującą władzę swoim

dzieciom czyli tak samo jak pośród ludzi. Chęć posiadania

władzy i gromadzenie bogactw to też nie jest „boska” cecha tylko

typowo istot fizycznych i materialnych. Powiedziałbym nawet,

że są to istoty niezbyt rozwinięte duchowo skoro dużą wagę

przywiązują do władzy i bogactw materialnych. Dziś mamy wielu

takich ludzi. Tworząc ludzi na pewno „Bogowie” dali nam część

swoich genów ,które mamy do dziś. Obawiam się ,że przekazali

nam część gorszą abyśmy im nie dorównywali i mogli być przez

nich manipulowani co ma miejsce do dziś. Dziś jednak tzw.

Bogowie działają z ukrycia. Swoje bazy mają pod ziemią ,są

zmiennokształtni i mogą wyglądać jak ludzie chociaż przewyższają

ich zdolnościami i technologią.

Wiele otrzymywali z zewnątrz dzięki swej władzy, lecz najwięcej

rzeczy potrzebnych do życia dostarczała im sama wyspa: przede

wszystkim tego czego dobywa się z kopalni- metale zarówno

twarde jak i topliwe. Na pierwszym miejscu wymieńmy metal,

który znamy dzisiaj tylko z imienia, dawniej zaś znano nie tylko

jego imię lecz i substancję – orichalkos. Dobywano go z ziemi

w wielu miejscach wyspy. W dawnych czasach metal ten był

najcenniejszym po złocie.”

Więc złoto było bardzo ważne dla „Bogów” ,ciekawe do czego

im służyło? Możliwe że do czegoś innego niż dla nas ludzi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz