Minęły święta, nie byłem w
kościele, może na następne święta
się wybiorę. Dlaczego tak
rzadko chodzę – bo nie czuję potrzeby.
Modlić się można wszędzie.
Ale uważam ,że większości z
nas „chodzenie” do kościoła
przydało by się. Dlaczego? Mimo
że modlić się można wszędzie
to tego nie robimy. I co to jest
modlitwa? - nie jest to klepanie
wyuczonych formułek bez
zastanowienia. Modlitwa to rozmowa
w ciszy i spokoju z
istotą/istotami wyższymi, która polega też na
dziękowaniu za dobre ,prośby o
leprze ale głównie na spokojnej,
szczerej ocenie własnych
działań wobec siebie i innych.
Dlatego ci co na co dzień się
nie modlą powinni spotykać
się w kościele aby w ciszy i
skupieniu ocenić miniony tydzień,
miesiąc, zastanowić się co
powinniśmy zmienić, co poprawić w nas.
Wszyscy łącznie możemy się
pomodlić za osoby wymienione
przez kapłana i w ten sposób
wysłać jednorazowo dużą ilość
pozytywnej energii, która ma
dużą moc i działa na wskazane
osoby w różny pozytywny
sposób - może leczyć, uspokajać ,
pocieszać itp. czyli wszystko co
dobre. Takie pozytywne działania
samymi myślami zostało
udowodnione przez doświadczenia dużej
grupy ludzi medytujących w tym
samym czasie o zmniejszeniu
przemocy na świecie, co zostało
później potwierdzone.
Co ciekawe ta energia krąży i
udziela się wszystkim ,łagodzi
negatywną energię, której
jest zbyt dużo na świecie.
Taka modlitwa sprawia że
stajemy się trochę lepsi i jeśli
modlimy się częściej to ten
proces następuje częściej a jest
bardzo możliwe ,że wpływa to
na nasze całe życie i nie
pozwala nam zapomnieć jacy
powinniśmy być na co dzień.
Ogólnie mówiąc ,wiara i
modlitwa sprawia ,że stajemy się
lepszymi ludźmi. Kościół ma
nam o tym przypominać
ale nie powinien nam nic
narzucać ani nakazywać,
wybór powinien być nasz bo
my będziemy za nasze czyny
odpowiadali. Ale jak wiadomo w
Kościele też są „czarne owce”
bo służą tam zwykli ludzie ,
tacy jak my, podatni na pokusy.
Osobiście uważam ,że Watykan
czyli najwyższa władza naszego
Kościoła jest zatruta złymi
siłami. Watykan nie mówi wiernym
prawdy o historii powstania
człowieka czy o UFO a wierzę że
wiedzę taką posiada gdyż od
początków swojego istnienia księży
zaliczano do ludzi wykształconych
a Watykan z racji swojej dużej
władzy na świecie ma na pewno
dużo ważnych informacji o nim
samym. Dlaczego jej nie przekazuje
wiernym ,dlaczego ich nie
uczy prawdy tylko manipuluje ją i
dopasowuje do własnych
potrzeb? Zasady wiary powinny być
stałe przez całe wieki a nawet
wieczność gdyż Stwórca
ustanowił je raz ,dawno temu i zapewne
ich więcej nie zmieniał aby
wszystkie istoty, niezależnie kiedy i
w jakich światach się „narodzą”
miały te same ,równe prawa.
Wiara jest niezależna od
religii, nawet jak nie należymy do
wyznawców żadnej religii to
możemy być wierzący przestrzegając
zasady w myśl której ,nie rób
drugiemu co tobie nie miłe.
Ta zasada zawiera wszystkie
przykazania i może być stosowana
wszędzie, niezależnie od religii
,które niestety nami często
manipulują doprowadzając do walk
na tle religijnym a nawet wojen.
Jest to wynikiem właśnie
zatrucia religii złymi siłami które
wprowadzają w nie różne dogmaty
sprzeczne ze sobą.
Każdy odpowiada indywidualnie za
swoje czyny i słowa.
Każdy musi siebie sam zbawić ,
nie prawdą jest że Jezus umarł
za nasze grzechy. On został
zamordowany przez „żmijowe plemię”
i chciał nam pokazać że tak
naprawdę żyjemy dalej po śmierci ciała.
Żyjemy w świecie niefizycznym
czyli w takiej formie w jakiej
zostaliśmy stworzeni przez
Stwórcę. Ciało i życie fizyczne jest tylko
dodatkiem ,może być krótkim
epizodem w naszym prawdziwym
życiu niefizycznym ,duchowym,
energetycznym. Na Ziemię
przybywamy dobrowolnie albo też
jesteśmy zmuszeni do wcielania się.
Ten temat może być bardzo
skomplikowany bo nie znamy sił czy
innych cywilizacji jakie są obok
lub wśród nas albo ponad nami
a które mają wpływ na nasze
życie na Ziemi.
Jak już wspomniałem nie
muszę chodzić do Kościoła ,
żeby się modlić bo lubię
to robić na „łonie natury”.
Chodzę na spacery do lasu
,gdzie w ciszy i spokoju ,wdychając
energię natury rozmyślam na
różne tematy. Każdy ma pewnie
swoje sposoby. Widzę jak
młodzież ulega coraz częściej modzie
a „pobożne życie” jest
dla wielu bardzo niemodne i nudne.
Niestety to my dorośli
jesteśmy głównie temu winni poprzez
zaniedbywanie dzieci. Zanik
wiary sprawia ,że stajemy się
społeczeństwem czy cywilizacją
nastawioną na bardziej
konsumpcyjny styl życia, związany
głównie z dobrami materialnymi.
Zastanawiam się do czego to
może nas doprowadzić jako
cywilizacji i mam wrażenie że
idziemy w złym kierunku.
Cywilizacja jednocześnie
rozwija nas i niszczy lecz pod różnymi
względami. Niestety niszczy nas
pod tym ważniejszym względem-
– duchowym .Oczywiście można
wybrać najlepszą drogę godząc
wiarę i naukę ale jest to
trudne zadanie i wydaje mi się że na
razie jeszcze zbyt trudne dla
zbyt wielu. Zbyt trudne bo wymaga
pracy nad samym sobą a my
przeważnie nie mamy na to czasu
ani chęci.
A czym jest wiara? - ogólnie
mówiąc jest to przestrzeganie w
codziennym życiu określonych
przykazań, zachowań.
Według mnie może w tym pomóc
modlitwa, sumienie i intuicja.
Codziennie dokonujemy różnych
wyborów i powinniśmy
to robić w zgodzie z własnym
sumieniem a nie rozumem
bo rozum podpowiada nam
rozwiązania najlepsze dla nas lecz
nie liczy się on z sytuacją
i zdaniem innych ludzi , sumienie
zaś uwzględnia wszystko co
nie zawsze będzie na naszą korzyść.
Niestety patrząc i czytając
o działaniach ludzi często mam
wrażenie ,że ich głos
sumienia jest jak gdyby zagłuszany przez
krzyk rozumu. Ludzie często
stawiają na swoim kosztem
innych bo rządzą nimi emocje.
Niestety ja też czasami ulegam
złym emocjom ,robiąc lub
mówiąc coś zanim zdążę się zastanowić,
jednak staram się nad tym
panować tzn. być zawsze świadomym
i jak gdyby obserwować własne
myśli. To z czasem sprawia ,że
popełnia się mniej błędów
w swoich słowach i czynach.
Poza tym człowiek wierzący
nie tylko w istoty wyższe ale
również w siebie częściej
odnosi sukcesy od niewierzącego.
W decydujących, trudnych
momentach to właśnie wiara sprawia
że jedni idą dalej i
odnoszą sukces a drudzy się załamują i
poddają. ZAWSZE WYGRYWAJĄ TYLKO
CI WIERZĄCY.
Tak, Kościół i wiara są
nam potrzebne. Kościół dlatego ,że
tylko on w obecnym cyfrowym
świecie przypomina nam ,że
powinniśmy również dbać o
naszą duchową sferę bo tak
naprawdę to ona jest
najważniejsza, ona przetrwa śmierć
ciała i ona sprawi ,że będziemy
bardziej rozwinięci, że będziemy
bliżej doskonałości. Wiara
też służy temu celowi bo pokazuje
drogę do jej osiągnięcia,
drogę do osiągnięcia doskonałości
duchowej. Jesteśmy przecież
cząstką Stwórcy, to dusza jest jego
cząstką ,nieśmiertelna dusza
dążąc do doskonałości zbliża się do Boga.
On dając nam wolną wolę dał
nam możliwość samokształcenia się,
nauki na własnych błędach
abyśmy w pełni świadomie dołączyli do
niego. W każdym momencie naszych
żyć cielesnych możemy
zejść ze złej drogi i ruszyć
w jego kierunku, On czeka na nas z
niecierpliwością jak dobry
ojciec, pomaga nam poprzez nasze
sumienie i serce, należy go
słuchać.
Bóg jest rodzaju męskiego ale to
my tak przyjęliśmy a On równie
dobrze może być rodzaju
żeńskiego ,to przecież matki mają
więcej miłości dla swoich
dzieci.
Przed pojawieniem się Jezusa
przez długie tysiące lat czczono
Wielką Boginię Matkę o której
napiszę w innym artykule.
Ale to WY wybieracie swoją
drogę, decydujecie czy pójdziecie
droga serca czy rozumu a może
połączycie obie te wartości w
jakiejś proporcji
przestrzegającej zasady ludzkie i boskie
chociaż tak naprawdę to
powinny być te same zasady.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz