Inną
wersję historii o Adamie i Ewie przedstawiają gnostycy.
Gnoza
oznacza wiedzę lub wiedzę tajemną, miała wielu
wyznawców
na Bliskim Wschodzie na przełomie ery
chrześcijańskiej.
Centrum jej był Egipt, gdzie odkryto w
40-stych
latach XXw. bibliotekę gnostycznych tekstów w
Nag
Hammadi. Papirusy z tej biblioteki pochodzą mniej więcej
z
III w.n.e.
Gnostycy
poważali Ozyrysa – staroegipskiego boga odrodzenia
natomiast
Jehowę uważali za mroczną siłę, „Archonta” ,którego
zadaniem
było utrzymanie ludzkości w niewiedzy i duchowej
ignorancji.
A
więc już wtedy wiedziano o ciemnych siłach chcących
manipulować
i rządzić ludzkością.
Według
tych gnostyków wąż z historii o Adamie i Ewie nie był
złym
szatanem lecz dobroczyńcą ludzkości ,który namawiał
do
poznania prawdy i wiedzy, która sprawiła ,że doznali
oświecenia
i poznali swoją prawdziwą nieśmiertelną naturę.
Wąż
powiedział im ,że nie umrą wraz ze śmiercią, że będą
rozpoznawać
dobro i zło.
Bóg
,który zakazał Adamowi i Ewie „jeść z drzewa wiedzy” był
Archontem.
Za to zostali wypędzeni z raju.
Później
Adam i Ewa wykorzystywali swoją wiedzę aby
podwyższać
poziom rozwoju i prowadzić duchowe poszukiwania.
To
również się Archontom nie spodobało i postanowili zniszczyć
człowieka
i wszystko co ludzkie. Zesłali potop.
Potop
miał zesłać na ludzi zapomnienie, zapomnienie tego co
już
dokonali i wszystko miało zacząć się od początku ale pod
nadzorem
Archontów, jak widać do dziś ten nadzór jest prawie
niewidzialny
dla nas ludzi.
Według
gnostyków potop nie miał na celu ukarania ludzi za zło
jak
twierdzi Biblia, lecz wyłącznie ukaranie ludzi za to że wznieśli
się
tak wysoko w rozwoju. Niestety Archontom w dużym
stopniu
udało się osiągnąć swój cel. Nielicznym ludziom udało
się
przetrwać i musieli zajmować się przyziemnymi sprawami
aby
przeżyć. Na szczęście wśród ocalałych byli też tacy, którzy
przechowywali
świętą wiedzę i postanowili przekazywać ją
następnym
pokoleniom tak długo jak to będzie możliwe i aż do
czasu,
kiedy będzie mogło znowu nastąpić powszechne
przebudzenie
ludzkości.
Powszechne
przebudzenie – co to miałoby znaczyć?
Myślę
, że można to porównać do zjedzenia przez Adama i Ewę
owoców
z drzewa mądrości i poznania prawdy o nas samych i
otaczającym
nas świecie. Poznania prawdy o naszym
pochodzeniu,
o naszych możliwościach i o obcych ,którzy cały
czas
nami manipulują. Czy to się już teraz dzieje? - jeśli tak to
według
mnie w zbyt małym stopniu, jeszcze zbyt wielu ludzi
ma
w sobie silnie utwierdzone programy ,które zasłaniają im
oczy
,serce i umysł i każą wyśmiewać się i nie dowierzać we
wszystko
co jest niezgodne z obowiązującymi prawami i wiedzą.
A
te prawa i wiedza są tworzone przez Archontów lub ich
pomocników
i są pod ich kontrolą.
Co
się działo po potopie możemy dowiedzieć się ze starych ksiąg,
rysunków,
rzeźb, przekazów ustnych itp. jakie cały czas odnajdujemy.
Przybywali
do nas różni tajemniczy nauczyciele aby nam pomagać i
uczyć
nas od początku wszystkiego co zapewne było przed potopem.
W
wielu częściach świata istnieją różne podania mówiące ,że
starożytna
wiedza została ukryta przez ocalałych ludzi i czeka na
odnalezienie.
Ukryta?
- to oznacza ,że ocaleni wiedzieli że należy się kogoś
obawiać,
kogoś kto doprowadził do katastrofy i kto nie poprzestanie
na
tym. Może właśnie odnalezienie tej ukrytej wiedzy pomogłoby
nam
wygrać z najeźdźcą a zarazem dać dowód niedowiarkom i
otworzyć
im oczy.
W
XVII w. astronom John Greaves przybył do Egiptu i zebrał liczne
miejscowe
legendy przypisujące budowę Wielkiej Piramidy
królowi
sprzed potopu:
Ów
król zobaczył we śnie ,że cała ziemia przewróciła się, ludzie
padli
na ziemię, gwiazdy runęły w dół i zderzały się ze sobą z
hukiem.
Przerażony król zwrócił się do kapłanów ,którzy
przepowiedzieli
potop ,który zniszczy cały kraj. Jednak do tego
czasu
było jeszcze ileś lat więc król polecił zbudować piramidy,
w
których umieścił wszystkie doniosłe nauki.
Zresztą
sam Edgar Cayce również twierdził, że prehistoryczna
wiedza
jest ukryta w trzech miejscach na ziemi ,między innymi
w
lub blisko Wielkiej Piramidy.
A
historia o Adamie i Ewie – która wersja jest prawdziwa, biblijna
czy
gnostycka a może żadna?
Osobiście
wcale bym się nie zdziwił jeśliby to gnostycy
mówili
prawdę tym bardziej, że już o tym czytałem w
innym
źródle ,że potop był zaplanowany i to nie przez
prawdziwego
Boga.
W
obecnych czasach, żyjąc w prawie niewolniczym systemie,
gdzie
jesteśmy oszukiwani przez władze i religie,
gdzie
fałsz staje się prawdą najlepiej samemu szukać
odpowiedzi.
Sami musimy decydować komu ufać i w co wierzyć.
Ludzi
oceniać głównie poprzez ich czyny a nie słowa, szukać
wiedzy
z różnych źródeł i porównywać ją a może wtedy uda
nam
się dojść do prawdy.
A
co najważniejsze musimy uczyć nasze dzieci samodzielnego
myślenia
co można robić w różny sposób aby w przyszłości
same
potrafiły myśleć,szukać,porównywać i wyciągać wnioski.
Aby
nie dały zrobić z siebie niewolników jakich teraz pełno
chodzi
po ulicach, którzy tak naprawdę nie wiedzą po co żyją,
jaki
jest cel ich istnienia – założę się że na takie pytania
większość
ludzi nie wiedziałaby co odpowiedzieć bo pytanie
byłoby
za trudne.
Ale
o systemie i ludziach może kiedyś napiszę w innym temacie.
Teraz
chciałem tylko przedstawić inną wersje najbardziej znanej
historii
i sprawić aby czytelnik zaczął zastanawiać się nad tymi
wersjami
uwzględniając czas i wydarzenia jakie upłynęły w
naszej
historii. Niech sam oceni ,która wersja jest bardziej
prawdopodobna.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz