Jestem kibicem reprezentacji Polski w piłce nożnej i chciałem
upamiętnić tą historyczną dla polskiej piłki chwilę ,kiedy po
36 latach oczekiwania nasza reprezentacja wreszcie wyszła
z fazy grupowej na Mistrzostwach Świata Katar 2022r.
To szmat czasu, żadnego z naszych obecnych w finałach
piłkarzy nie było jeszcze na świecie gdy Polacy wywalczyli dwukrotnie trzecie miejsce w 1974 i 1982r. Potem tylko
raz udało się polskiej reprezentacji wyjść z grupy w 1986r.
Ale wróćmy do naszych czasów aby opisać jak doszło
do obecnego sukcesu. 31.01.2022r selekcjonerem naszej
reprezentacji został Czesław Michniewicz ,który do tej
pory pracował już z reprezentacją młodzieżową i awansował
z Legią Warszawa do fazy pucharowej Ligi Europy.
Jego zadanie było jasne, wygrać baraże i dostać się z
reprezentacją do Kataru na Mistrzostwa Świata.
Zadanie było jasne ale było też trudne. Najpierw mieliśmy
grać z Rosją w barażach ale po napadzie Putina na Ukrainę
drużyna rosyjska została usunięta z rozgrywek. Walkę o
awans na mistrzostwa musieliśmy stoczyć ze Szwecją ,
która ograła nas w fazie grupowej Mistrzostw Europy w
2021r i pozbawiła nas wyjścia z grupy. Baraż ze Szwecją
miał odbyć się 29.03.2022r czyli nowy selekcjoner
reprezentacji Polski miał bardzo mało czasu na przygotowania.
Nie wszyscy wierzyli że uda się pokonać Szwedów bo nasza
reprezentacja w walkach z mocniejszymi rywalami zawodziła.
Teraz za wszystko co się stanie odpowiedzialny był
Michniewicz, ciężko pracował aby wybrać najlepszych
zawodników i stworzył plan gry ze szwedami ,który dał
nam wygraną 2:0 i awans na mundial do Kataru. To był
dobry mecz Polaków a potem wielka radość ,że jedziemy
na Mistrzostwa Świata.
Mundial w Katarze odbywał się w nietypowym okresie
bo pod koniec listopada ale wiadomo, Katar to bardzo
ciepłe miejsce i kadra poleciała kilka dni wcześniej aby
się zaaklimatyzować. Grupę wylosowaliśmy niezbyt
trudną ,jeden główny faworyt czyli Argentyna z Messim
oraz Meksyk i Arabia Saudyjska czyli obie drużyny do
ogrania. Ale już wynik pierwszego meczu grupowego
był zaskoczeniem gdyż Arabia Saudyjska pokonała
Argentynę 2:1. Pojawiły się pytania i wnioski. Czy
Argentyna jest tak słaba ,czy Arabia Saudyjska jest tak
mocna. Ten wynik sprawił ,że walka w naszej grupie będzie
trwała do ostatniego meczu bo teraz Argentyna ,zawsze
groźna będzie musiała wygrywać aby mieć pewny awans.
A Arabia Saudyjska okazała się poważnym zagrożeniem ,
wystarczył jej remis aby wyjść z grupy bo mecz Polski
z Meksykiem zakończył się bezbramkowym remisem.
Mogliśmy wygrać ale Lewandowski nie strzelił karnego.
Polska przyjęła styl defensywny ,przy okazji przechodząc
do ataku. To był plan Michniewicza na wyjście z grupy,
przede wszystkim nie tracić bramek i udało to nam się
również w drugim spotkaniu z Arabią Saudyjską ,którą
pokonaliśmy 2:0 głównie dzięki dwóm akcjom
wypracowanym przez naszą gwiazdę ,Roberta
Lewandowskiego oraz paradom naszego bramkarza
Wojciecha Szczęsnego ,który obronił nawet rzut karny.
Osobiście uważam że karnego nie powinno być , nasz
obrońca ledwo dotknął gracza arabskiego ,który w dużej
mierze symulował faul ale sędzia na var czyli powtórce i
zbliżeniu na monitorze jakoś tego nie zauważył.
Jak to się mówi ,prawda wyszła na jaw i Szczęsny obronił
nienależnego karnego. Po drugiej kolejce byliśmy liderami
w naszej grupie bo Argentyna pokonała Meksyk 2:0.
Ale mimo to wszystko było możliwe bo czekał nas
najtrudniejszy mecz z Argentyną ,która też musiała wygrać.
I wygrała ten mecz z nami 2:0 po najbrzydszym meczu
polaków na tym mundialu. Głęboka defensywa, brak ataku,
zero celnych strzałów na bramkę rywala. Na nasze szczęście
Meksyk wygrał z Arabią Saudyjską 2:1 co nam jedną
bramką zapewniło awans do następnej rundy mistrzostw.
Podsumowanie grupy C:
Argentyna 6pkt.
Polska 4pkt. BZ 2 – BS 2
Meksyk 4pkt. BZ 2 – BS 3
Arabia Saudyjska 3pkt.
Można powiedzieć że Michniewicz wybrał grę na punkty
w fazie grupowej. Brzydka gra ,bo defensywna ale o dziwo
przyniosła upragniony od 36 lat awans. I to się najbardziej
liczy. Dzięki Michniewicz za dobry plan ale trzeba też
przyznać że szczęście też mieliśmy. W meczu z Argentyną
Szczęsny obronił drugiego, również nienależnego karnego.
Szczęsny na polu karnym musnął rękawicą twarz Messiego
za co sędzia również po var dał karnego Argentynie.
Strzelał sam wielki Messi ale wyczuł go Szczęsny czyli
jak w meczu z Arabią Saudyjską prawda wygrała.
Ręce opadają jak się ogląda takie sędziowanie i to na
mistrzostwach świata. Ale przed nami zaczyna się
prawdziwa walka ,już nie na punkty, kto przegrywa ten
odpada. A nam przypadło walczyć z aktualnymi
mistrzami świata czyli Francją. Należy jednak
dodać że po fazie grupowej z mundialem pożegnały się
inne dobre reprezentacje jak Niemcy ,Dania ,Belgia
czy Urugwaj. To dla nich na pewno duży zawód.
Niespodziewanie przeszły dalej Australia, Maroko,
Japonia czy Korea Południowa.
W następnej rundzie skompromitowała się Hiszpania
odpadając po rzutach karnych z Marokiem.
Kompromitacją było nie strzelenie żadnego karnego
przez graczy hiszpańskich, dwa obronione i jedno pudło.
W meczu z Francją walczyliśmy dzielnie, widać było
poświęcenie i ofensywną grę polaków. Brakowało
skuteczności i celniejszych podań ale to była inna,
lepiej i ładniej grająca reprezentacja niż w fazie
grupowej. Stosowaliśmy i to skuteczny presing pod
bramką francuską ,odbieraliśmy piłkę i były sytuacje
do zdobycia bramek lecz byliśmy nieskuteczni.
Bardzo skuteczny był Mbappe, jego 2 gole sprawiły ,że
przegraliśmy ten mecz 3:1.
W samej końcówce mieliśmy tym razem my ,tym
razem zasłużony rzut karny po ręce gracza francuskiego
w polu karnym ,którego zamienił na gola Lewandowski.
Jednak sam Lewandowski nie zabłysnął w tym meczu jak
choćby Mbappe, mało go było widać chociaż graliśmy
bardziej ofensywnie czyli tak jak sam lubi.
Strzelony karny to za mało na taką światową gwiazdę.
Odpadliśmy z Mundialu ale po dobrym meczu z Francją.
Cieszę się ,że Lewandowskiemu wreszcie udało się
strzelić pierwszego i drugiego gola na mundialu oraz,
że na koniec jego kariery udało się awansować dalej
naszej reprezentacji. Co dalej, zobaczymy.
Nie jest za dobrze ponieważ do następnego mundialu,
jeśli awansujemy nie doczekają już zapewne nasi
najlepsi ale też najstarsi gracze czyli Lewandowski,
Glik, Szczęsny czy Zieliński. Za bardzo nie widać
równorzędnych następców, młodzież popełnia jeszcze
dużo błędów, muszą jeszcze dużo grać aby nabrać
pewności siebie ,wyćwiczyć technikę.
Co do samego mundialu ,sensacją okazała się
reprezentacja Maroka ,która po Hiszpanii w następnej
rundzie wyeliminowała Portugalię z Rolnaldo i
weszła do najlepszej czwórki mundialu. Ostatecznie
zajęła 4 miejsce ,za Chorwacją. W finale po pięknym
i dramatycznym meczu oraz karnych Argentyna
pokonała Francję. Cieszę się że Messiemu się to
udało w jego ostatnim zapewne mundialu. Co ciekawe
Argentyna ostatnio zdobyła tytuł mistrzów świata 36 lat
temu czyli dokładnie tyle ile my czekaliśmy na wyjście
z grupy, historia lubi się powtarzać. Przyznam się, że
od kiedy Polska odpadła w Katarze kibicowałem Messiemu.
Chciałem żeby to właśnie on spełnił swoje i argentyńczyków
marzenia o zdobyciu trzeciego w historii mistrzostwa.
To piłkarz ,któremu kibicowałem w Barcelonie. Ma już
wszystkie tytuły w kolekcji, teraz zgarnął ten najcenniejszy.
Obok Messiego mamy najlepszego bramkarza mundialu (Argentyna)
oraz króla strzelców i zarazem największy młody talent i już gwiazdę
piłki Mbappe (Francja).
Leo Messi z synem.
Najpiękniejszym meczem mundialu co zresztą wszyscy przyznali
był mecz finałowy Argentyny z Francją i dosłowny pojedynek
na gole „starej” gwiazdy czyli Messiego z „nową” młodą ale
już gwiazdą Mbappe. Mecz skończył się wynikiem 3:3 po
dogrywce. Karne wyłoniły mistarza. Mbappe strzelił w meczu
wszystkie 3 gole i karnego a Messi strzelił 2 gole i karnego.
Reprezentacja Polski przed naszym najładniejszym meczem z Francją ,
Katar 2022r
Należy też dodać że poraz pierwszy finałowy mecz Mistrzostw
Świata sędziowali polscy sędziowie. Głównym był Szymon
Marciniak ,do tego dwóch Polaków było bocznymi a na var
siedział czwarty Polak , syn sędziego Szymona Marciniaka.
I sędziowali bardzo dobrze za co zbierali po meczu pochwały.
Niestety mimo odniesionego awansu z grupy i utrzymania nas
w Lidze Narodów nie przedłużono umowy z selekcjonerem
Czesławem Michniewiczem , kończy pracę z kadrą 31.12.2022r.
Według mnie powinien zostać i dalej działać ,szkoda.
Mieliśmy przez te 36lat wielu polskich selekcjonerów i
zagranicznych i żadnemu się udało się osiągnąć tyle co
obecnemu Michniewiczowi w tak krótkim czasie. Należało mu
się więcej zaufania bo wypełnił wszystkie stawiane przed nim
cele. Obawiam się, że w Polsce nie znajdziemy dobrego
selekcjonera dla kadry co spowoduje ,że znowu długo
poczekamy na wyjście z grupy.......zobaczymy czy mam rację.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz