Pułkownik Włodzimierz Zagórski pisał do Rozwadowskiego:
„Niemcy nie po to zainwestowali w więźnia Magdeburga by teraz
wywinął im jakiś nieprzewidziany numer. Strzegą go jak oka
w głowie. Przez swych agentów pomogli nawet udaremnić próbę
zamachu stanu, który próbowali przeprowadzić Marian
Januszajtis, Eustachy Sapieha i Jerzy Zdziechowski, przeciwnicy
polityczni Józefa Piłsudskiego.”
Należy przypuszczać ,że niemiecka agentura nie tylko chroniła
Piłsudskiego ale też pomagała eliminować jego wrogów czyli
oficerów, którzy wiedzieli za dużo o jego agenturalnej przeszłości.
Na konferencji pokojowej w Paryżu w 1919r Roman
Dmowski wraz z innymi członkami KNP walczyli o jak
najkorzystniejsze granice Polski. Za dobrem Polski byli
Francuzi a przeciwko Wielka Brytania, która wspierała
Niemcy jak i Rosję.
Jak się później okaże również Wielka Brytania przyczyniła
się do sukcesu zamachu stanu Piłsudskiego w maju 1926r.
Niestety Piłsudski łamał postanowienia konferencji.
„Zajęcie na rozkaz Naczelnika Józefa Piłsudskiego ,przez
wojska polskie Wilna jeszcze w kwietniu 1919r było dla
świata sygnałem, że premier Lloyd George w swych
oskarżeniach pod adresem Polski może mieć sporo racji.
Kredyt zaufania uczestników Konferencji dla Piłsudskiego
się wyczerpał, kiedy Naczelnik wydał rozkaz o wykorzystaniu
Armii Błękitnej ,dowodzonej przez gen Józefa Hallera do
wielkiej ofensywy przeciwko Ukraińcom.
Nie ulegało wątpliwości ,że polityka faktów dokonanych
przysparzała Polsce nieustannie wrogów.”
Ostry sprzeciw delegacji brytyjskiej sprawił,że odmówiono
Polsce przyznania Gdańska i okręgu kwidzyńskiego w
Prusach Wschodnich czyli na Warmii i Mazurach a nawet
Śląska Cieszyńskiego, Spiszu i Orawy. Największym
przeciwnikiem Niemiec i żydomasona Lloyda George'a był
Ignacy Paderewski. To on prawie całkowicie zneutralizował
destrukcyjną rolę Piłsudskiego w sprawie przyłączenia
do macierzy ziem zaboru pruskiego. Paderewski podsumował
klikę Piłsudskiego w swoim testamencie na łożu śmierci:
„Krzywdy doznane, a doznałem ich wiele, po chrześcijańsku
przebaczam. Nie mogę tylko przebaczyć tym pysznym i
nikczemnym, co myśląc jedynie o korzyściach osobistych i
o wywyższeniu własnym, prowadzili i prowadzą ojczyznę do
zguby, a naród do upodlenia. Sam Bóg im tego nie wybaczy.”
Przykładów szkodzenia państwu przez Piłsudskiego i jego
ekipę było wiele.
„Chociażby rokowania Polski z Niemcami wykazały, że
wylansowana przez Piłsudskiego ekipa rządowa praktycznie
oddawała strategiczne działy gospodarki w ręce państwa
niemieckiego. Dobrze ,że zawarte umowy gospodarcze,
w tym o podziale śląskiego węgla zaniepokoiły polityków
francuskich, obawiających się nadmiernego uzależnienia
Polski od Berlina. Zdecydowano ,że dalsze rokowania
polsko-niemieckie będą prowadzone w Paryżu pod
nadzorem Rady Najwyższej. Bardzo dużą rolę odgrywał
w nich Rozwadowski.”
„Rozwadowski jak wszyscy w armii, zastanawiał się nad motywem
zabójstwa w lipcu 1920r podpułkownika Ludwika Morawskiego
w kwaterze dowództwa w Czarnym Ostrowie. Sprawcy mordu
nie wykryto. Morawski w latach 1914-1918 kierował krakowską
placówką HK-Stelle czyli austro-węgierskiego wywiadu.
Musiał znać mnóstwo mrocznych tajemnic dotyczących Józefa
Piłsudskiego, dlatego podejrzenie o zaplanowanie i dokonanie
tej zbrodni padło na piłsudczyków.”
„Włodzimierz Zagórski jeszcze jako kapitan wywiadu austro-
węgierskiego a następnie szef Sztabu Komendy Legionów ,nie
tylko miał dostęp ale wszedł w posiadanie oprawionej w zielone
płótno teczki zawierającej dokumenty i inne dowody o
Piłsudskiego różnych powiązaniach z Biurem Ewidencyjnym
Sztabu Generalnego Austro-Węgier zwanym HK-Stelle czyli
wywiadem zaborcy. Miał ją otrzymać od jednego z szefów
oddziałów II(informacyjnych) ,kapitana Józefa Rybaka.”
To właśnie Zagórski z racji swojej funkcji musiał zapoznawać
się i opracowywać systematycznie nadsyłane meldunki, w
tym meldunki „Stefana2” czyli Józefa Piłsudskiego.
Co sądził o Piłsudskim pułkownik Zagórski:
„Proszę nie zapominać ,że Niemcy w listopadzie 1918r
zafundowali nam Piłsudskiego jako destruktora państwa.
Na razie wywiązuje się on ze swego zadania wzorowo.
Za eliminacją Ignacego Paderewskiego z rządu i wyjazdem
z Polski do Szwajcarii stał przecież Naczelnik Piłsudski.
Nie mógł znieść jego autorytetu, sławy i mocnej pozycji
międzynarodowej jaką sam sobie wywalczył. Poza tym
nie można zapomnieć ,że Niemcy i Brytyjczycy wyłożyli
wielkie pieniądze na sfinansowanie olbrzymiej kampanii
propagandowej w Polsce, otwierającej drogę do jego
odwołania.”
Jak wiadomo Włodzimierz Zagórski zniknął zaraz po
przyjeździe do Warszawy w towarzystwie oficerów wiernych
Piłsudskiemu. Najprawdopodobniej został zamordowany ,gdyż
jego ciała nie znaleziono. Piłsudski szczególnie obawiał się
ujawnienia swych pokwitowań wynagrodzeń pobranych od
wywiadu austro-węgierskiego, niektóre z nich były na bardzo
wysokie kwoty. Piłsudski bardziej niż Zagórskiego obawiał
się Rozwadowskiego ale i ten został uśmiercony czyli otruty,
ale o tym będzie niżej. Jak widzimy giną oficerowie ,którzy
mają dużą wiedzę o agenturalnej przeszłości Józefa Piłsudskiego,
którzy mogliby pokrzyżować nie tylko plany samego
Piłsudskiego ale też plany niemieckie ponieważ od początku, od
przywiezienia Piłsudskiego z Niemiec do Polski był on pod
ochroną niemieckiej agentury. Przecież sam Piłsudski był
niemieckim planem na rozbicie odradzającej się Polski tak samo
jak wcześniej zrobili to z Leninem w Rosji carskiej. Historia
powtórzyła się tylko w innym państwie z inną „obsadą” tylko
„oficerowie prowadzący” byli ci sami w obu przypadkach.
„Piłsudski zawsze mógł liczyć na sprawdzonych towarzyszy
z Polskiej Partii Socjalistycznej, Organizacji Bojowej PPS
i Polskiej Organizacji Wojskowej. Wszystkich ,których
obdarzył pełnym zaufaniem, zapewnił o pełnej bezkarności
oraz udzieleniu wszelakiej możliwej pomocy i ochrony przy
wykonywaniu przydzielonych zadań. Powierzał im
kierownicze stanowiska w Oddziale II Sztabu Naczelnego
Wodza, Departamencie II Ministerstwa Spraw Wojskowych
i Oddziale II Sztabu Generalnego oraz w agendach
podległych tym organom służb bezpieczeństwa.
Tak zwana Dwójka stała się w latach dwudziestych czymś
w rodzaju klasycznej bezpieki, dbającej o interes
„kamaryli Naczelnika”. Z jednej strony chodziło o
usuwanie kompromitujących materiałów z drugiej zaś
zakładanie teczek i poszukiwanie informacji o
politycznych przeciwnikach.
Szczególnie zacięta walka rozegrała się o kontrolę nad
zasobami Biura Historycznego Sztabu Generalnego.
Przydział pracy w biurze otrzymał osobisty sekretarz
Marszałka, major Kazimierz Świtalski, który na pewno
wynosił sterty dokumentów, które potem, w prywatnym
mieszkaniu Świtalskiego przeglądał razem z Piłsudskim.
Teczki pełne różnych pism i akt nigdy już nie wróciły
do Biura Historycznego.”
Ogromna większość materiałów dotyczących współpracy
Piłsudskiego z wywiadem austriackim uległa spaleniu,
ale nie wszystkie. Część z materiałów w końcu stała się
własnością wnuka gen. Rongego – historyka Gerharda
Jagschitza i obecnie znajdują się w wiedeńskim Archiwum
Wojny. Akta o kolaboracji Piłsudskiego znajdują się również
w Instytucie im. J.Piłsudskiego w Nowym Jorku.
Należy zaznaczyć że dbanie o interesy Piłsudskiego to
również dbanie o interesy Nieniec czy Wielkiej Brytanii.
To głównie politykę tych państw świadomie czy nie
realizował Piłsudski w odradzającej się Polsce. Na pewno
nie tylko on był świadomym czy też nie ,obcym agentem
szkodzącym interesom Polski.
„Również w wojsku piłsudczycy konsekwentnie przejmowali
władzę. Do czasu wyboru pierwszego prezydenta
Rzeczypospolitej generałów i oficerów mianował Naczelnik
Państwa. Później robił to prezydent. Mimo to z roku na rok
rosła liczba awansowanych piłsudczyków. Gen. Lucjan
Żeligowski rozpoczął radykalną czystkę personalną w armii.
Polegała na usuwaniu lub przesuwaniu niepewnych dowódców
i zastępowania ich zdeklarowanymi piłsudczykami.
W 1924r stopnie generalskie otrzymało 21 legionistów.
Łącznie było ich ponad 40. Stanowili więc już 36,2 %
wyższej kadry dowódczej.”
Jak widzicie piłsudczycy przejmowali władzę na urzędach
jak i w wojsku. Mordowano albo usuwano ze stanowisk
niewygodnych oficerów. Ale szerzył się też terror w kraju
w stosunku do niewygodnych i opornych cywilów.
Pod pretekstem nieoddawania należytej czci i honoru
Pierwszemu Marszałkowi Polski specjalne bojówki
piłsudczykowskie zaczęły na własną rękę wymierzać
sprawiedliwość. Ich ofiarami stawali się często dziennikarze.
Między innymi za swoje teksty o Józefie Piłsudskim zostali
ciężko pobici Stanisław Stroński – redaktor dzienników
Rzeczypospolita i Warszawianka ,Jan Obst ,redaktor
Dziennika Wileńskiego, dziennikarz Świrski wielu innych.
Największy terror rozpoczął się po zamachu majowym.
Napadano w domach jak i w redakcjach gazet, bito, łamano
kości ,kopano. Robiła to również oficerska mafia sanacyjna
w mundurach. Oczywiście bezkarnie im to uchodziło bo
postępowania umarzano z wymyślonych powodów.
Sędziowie też byli zastraszeni dekretem, który umożliwiał
przeniesienie ich w stan spoczynku bez podania przyczyn
czyli jeśli któremuś naiwnie zachce się suwerenności jego
decyzji. Ten dekret do połowy 1928r wyczyścił z sądów
niepokornych sędziów. Bandytyzm i terror sanacyjny kwitł.
Co więcej ,niektórzy pobici dziennikarze byli nawet karani
za znieważenie czci marszałka Polski. Tak postępuje tylko
mafia, ludzie bez sumienia ,bez honoru, bez moralności.
Rządowa prasa usprawiedliwiała bandytów w mundurach.
Ta banda zbirów poszła jeszcze dalej, przejęła kontrolę
nad wyborami-ogłoszono dekret na mocy którego policja
uzyskała upoważnienie do pełnej kontroli wszystkich
procedur wyborczych i dostarczenia nieplombowanych urn
do lokali wyborczych. Urny były przez całą noc przedwyborczą
pod „opieką” policji. I tak BBWR Piłsudskiego w wyborach
1930r uzyskała większość parlamentarną. Potem ,w kwietniu
1935r piłsudyści bezprawnie, bo zabrakło im kilku głosów
zatwierdzili nową Konstytucję zwaną kwietniową.
Ale wróćmy do okresu przed zamachem majowym:
„Równocześnie rozpoczęto akcję wdeptywania w ziemię
wszystkich tych, którzy mogliby podważyć zasługi Józefa
Piłsudskiego w zwycięstwie Polski nad Armią Czerwoną.
Na celowniku piłsudczyków znalazło się wielu wybitnych
generałów, którzy odegrali podczas tej wojny ważną rolę,
oraz premier Wincenty Witos. Zarzucano im fałszerstwa,
nadużycia a nawet zdradę. Kampanię pełną różnych oszczerstw
i pomówień prowadzono w prasie, poprzez druk ulotek i
pisanie listów otwartych. Dziennikarze kpili z Sejmu, posłów
a nawet prezydenta. Oskarżali dotychczas rządzących o
sejmokrację, partyjniactwo, złodziejstwo, niekompetencję,
prywatę i demagogię. Wmawiali społeczeństwu, że są
siedliskiem afer, korupcji i demoralizacji. Dążyli do
kompromitacji moralnej i politycznej wszystkich
przeciwników marszałka Piłsudskiego.”
Doprowadzono do tego, że część generałów musiała podać
się do dymisji, oczywiście zastąpili ich piłsudczycy.
Piłsudczycy dokonywali zmian personalnych w Ministerstwie
Spraw Wojskowych ,swoimi ludźmi obsadzali stanowiska
dowódcze w okręgach a nawet w jednostkach na dalekiej
prowincji. Gen. Rozwadowski widząc rozkład polskiej armii
i przeistaczanie się kadry dowódczej w posłuszne marionetki
Józefa Piłsudskiego pisał do ministra spraw zagranicznych
gen. Lucjana Żeligowskiego..
„Wszędzie rządzi w wojsku terror tej kliki, na wszystkie
ważniejsze stanowiska wysuwani są przeważnie oficerowie
zabarwienia politycznego, wnoszący rozdźwięk i
rozpolitykowanie w szeregi armii. Notoryczne zaś wystąpienia
czynnych wojskowych dążących do wywołania zamętu a
nawet wypowiedzenia posłuszeństwa, nie zostały dotychczas
jeszcze należycie ukarane. Tak dalej być nie może i dlatego
musiałem zdecydować się wreszcie do pisemnego ostrzeżenia
naszych najwyższych czynników państwowych.”
Gen. Rozwadowski do specjalnej komisji napisał na temat
Bitwy Warszawskiej..
„Jak ogólnie wiadomo ,Pan Marszałek w chwili zupełnej
depresji i bezradności został w roku 1920 tylko przeze mnie
należycie podtrzymany i poparty, że Polska cała zawdzięcza
mnie właśnie w wielkiej mierze uratowanie od niechybnej i
wszędzie oczekiwanej ostatecznie klęski. Milczałem aż
nazbyt długo, gdy Pan Marszałek stroił się w częściowo
niezasłużone wawrzyny...dziś otwarcie wyrazić muszę żal
głęboki do Pana Marszałka, że zamiast krzepić i wzmacniać,
rozbija on, jak ongiś w roku 1917 własne legiony, również
obecnie, mam nadzieję bezwiednie, i armię narodową, której
był współtwórcą i zwierzchnikiem, że w swej zarozumiałości
niszczy sam cały moralny i rzeczywisty dorobek, jakim
dotychczas w kraju i za granicą zasłużenie dysponował!”
„Sytuacja gospodarcza państwa wydawała się sprzyjać
przeprowadzeniu udanego zamachu stanu. Inflacja
szalała. Wywołane działanie destrukcyjne uderzały w
prawie całe społeczeństwo. Najbardziej ,jak to zwykle
bywa cierpieli najbiedniejsi. Odbywały się setki
lokalnych strajków. Niektóre z nich przeradzały się
w ogólnopolskie protesty. W listopadzie 1923r doszło
w Krakowie nawet do starć i ofiar śmiertelnych co
doprowadziło do upadku rządu. Dla wielu polityków
to co się działo ,już było próbą puczu, za którym bez
wątpienia stał Piłsudski, który po uchwaleniu konstytucji
marcowej stracił olbrzymią władze. Najważniejsze jednak
dla Piłsudskiego było odzyskanie kontroli nad wojskiem.”
Widzimy tu cały proces przygotowań do zamachu ,który
był pewnie jedną z opcji agentury niemieckiej w Polsce.
Kontrola nad armią była podstawą do udanego zamachu.
Rozniecanie strajków ,szkalowanie wrogów Piłsudskiego
miało stworzyć powody do przeprowadzenia zamachu
czyli miało być jak gdyby jego usprawiedliwieniem.
To samo o całej sytuacji twierdził gen Zagórski, powtarzał
„Celem całego tego ostrzału propagandowego jest
umożliwienie i usprawiedliwienie przejęcia całkowitej
władzy w państwie przez Piłsudskiego.
Zagórski takiego przekonania nabrał po otrzymaniu
sekretnych informacji od swych dobrze poinformowanych
współpracowników. Doniesienia potwierdzały ,że
Piłsudski na spotkaniu ze swoimi zwolennikami w domu
zaufanego współpracownika Kazimierza Świtalskiego
ogłosił, że planowany przez niego rokosz powinien nastąpić
najpóźniej do jesieni 1926r. Spiskowcy postanowili go
znacznie przyśpieszyć pod naciskiem specjalnych wysłanników
z Niemiec i Wielkiej Brytanii, w szczególności nadzwyczajnego
wysłannika rządu brytyjskiego w Warszawie, Wiliama Mullera.”
William Muller przybył do Warszawy w marcu 1926r jako
specjalny minister wyposażony w nieograniczone pełnomocnictwa
do rozmów z Piłsudskim. Towarzyszył mu attache wojskowy
E.Clayton, oficer wywiadu wojskowego. Obaj kilkakrotnie
odwiedzali Piłsudskiego w Sulejówku. Rozmowy były niejawne
ale należy domyślać się ,że chodziło o ustalenia w sprawie jak
już dzisiaj wiemy ,bardzo bliskiego zamachu majowego.
Rządy Nieniec i Wielkiej Brytania chciały przyśpieszenia
terminu zamachu bo w maju 1926r miała powstać federacja
Polski i Czechosłowacji. Miano zastąpić w czechosłowackich
siłach zbrojnych francuską kadrę dowódczą kadrą polską oraz
wyposażenia wojsk obu krajów w najnowocześniejszą broń,
między innymi produkowaną we wspomnianych wcześniej
przeze mnie zakładach Skody w Pilźnie.
„Rządy Niemiec i Wielkiej Brytanii rozumiały, że w tamtych
dniach rodzi się realna groźba powstania nowego mocarstwa,
zmieniającego układ sił w Europie.
Dlatego nadzwyczajny wysłannik rządu brytyjskiego w
Warszawie, Wiliam Muller otrzymał zadanie by do przyjazdu
najważniejszych władz czechosłowackich nie dopuścić.
Najlepiej przez sprowokowanie i sfinansowanie zamachu
stanu w Polsce. Po rozmowach ,jakie przeprowadził z Józefem
Piłsudskim, nie miał wątpliwości ,że plan się uda.”
Wkrótce Hipolit Gliwic należący do europejskiej finansjery
zapewnił Piłsudskiego o wsparciu finansowym na zamach.
„Na ten rokosz ,jak mówiono ,Gliwic zgodził się wyłożyć
trzy miliony osiemset tysięcy złotych. Przepływu gotówki,
podobnie jak w przypadku sfinansowania przez Niemców
przewrotu Lenina w Piotrogrodzie ,postanowiono dokonać
przez wyznaczone do tego celu banki. Między innymi
Bank H.Szereszewski i S-ka.
Zdobyte przez gen Zagórskiego informacje potwierdzało
wiele odpisów poufnych dokumentów. Najważniejszym był
duplikat okólnika Foreign Office, powiadamiający brytyjskie
placówki zagraniczne, że mający powstać rząd Wincentego
Witosa zostanie obalony siłą szybciej niż się ukonstytuuje.
A co najważniejsze, zbliżający się przewrót zbrojny w
Polsce będzie służył interesom Wielkiej Brytanii.”
Bank żydowskiego bankiera Szereszewskiego wybrano bo
był to jedyny bank bez powiązań rządowych, dający gwarancję
utrzymania w tajemnicy tego przelewu i jego wysokości.
Mamy tutaj otwartym tekstem napisane jak Wielka Brytania
w zmowie z Piłsudskim planowała zamach stanu w Polsce
na legalnie wybranym rządzie. Są to działania karygodne,
kryminalne i łajdactwo na najwyższych szczeblach władzy.
Niestety taką „politykę” zachód prowadzi do dziś.
Cały czas trwało podgrzewanie atmosfery, specjalne bojówki
Strzelca i byłych legionistów miały za zadanie wywoływać
niechęć społeczeństwa do powstającego rządu. Do siania
wewnętrznej destrukcji wykorzystano również ugrupowania
lewicowe ,od PPS i PSL”Wyzwolenie” do Komunistycznej
Partii Polski. Pieniądze na to były z Wielkiej Brytanii.
„Równolegle obok akcji propagandowej prowadzone były
przygotowania wojskowe do obalenia rządów demokratycznych.
Kadrze wojskowej i żołnierzom za udział w obaleniu rządu
obiecywano olbrzymie wynagrodzenia.”
Przybyły z Wielkiej Brytanii oficer wywiadu wojskowego
E.Clayton zajmował się kaperowaniem polskich dowódców.
Opowiadał o tym kpt M.Borkowski księdzu J.Warszawskiemu.
Kpt. Borkowski w roku przewrotu majowego pełnił funkcję
adiutanta przy płk Rybaku. Oto co mówił:
„Stali wówczas pułkiem w okolicach Pruszkowa-Ożarowa,
tędy przebiegał ważny węzeł kolejowy. Najbardziej
niespodziewanie zjawił się u nich w początkach maja 1926r
angielski attache wojskowy Clayton i przy stole, w jego
obecności powiedział pułkownikowi: W najbliższych dniach
odbędą się w Warszawie jakieś manifestacje publiczne.
Być może, że niektórzy wojskowi w nich wezmą udział.
Ale Pan, Panie Pułkowniku, nawet gdyby Pana wzywano,
żeby Pan się z wojskami stąd nie ruszył i nie pozwolił swoim
żołnierzom maszerować na Warszawę.”
Takich rozmów E.Clayton odbył zapewne kilka. To następny
dowód na współpracę zamachowców z rządem brytyjskim.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz