środa, 10 kwietnia 2019

teoria spisku czyli śmierć prezydenta nie była wypadkiem

Dziś wstawiam mój artykuł napisany 14.05.2010r a w kwietniu 2016r wstawiłem
fragmenty o Ukrainie. Od tamtej pory dużo się zmieniło a i ja mam nowe
przemyślenia na temat zamachu smoleńskiego ale o tym w następnym artykule.
Na razie przeczytajcie ten:

Dlaczego to piszę ? Bo po katastrofie „gołym okiem” da się zaobserwować dziwne
zachowania strony polskiej jak i rosyjskiej. Polski rząd nie próbuje nawet przejąć
śledztwa w tak ważnej dla naszego kraju sprawie a strona rosyjska nieoczekiwanie
postanawia ocieplić stosunki z nami. Szybkość i otwartość z jaką to następuje jest
dla mnie zadziwiająca .Niestety tej szybkości nie ma już w sprawach związanych ze
śledztwem, na wszystko nasza strona musi długo czekać ,zawsze są jakieś problemy,
sprzeczne informacje, po prostu jest bałagan albo w co bardziej wierzę świadome
działanie. Czarne skrzynki miały trafić do nas już ponad dwa tygodnie temu, wciąż
miejsce katastrofy jest nie zabezpieczone mimo próśb strony polskiej, nasi
archeolodzy są od dawna gotowi do wyjazdu i pomocy na terenie wypadku ale od
ponad tygodnia nie mogą się doczekać zgody władz rosyjskich itd. To wygląda na
celowe utrudnianie i przedłużanie śledztwa – w jakim celu? Tylko jedna jest
odpowiedź – rosjanie coś starają się ukryć ,może badają zabezpieczony materiał i
zacierają pojawiające się ślady „katastrofy”.
Przejdźmy do teorii..
Ludzie rządzący Rosją pamiętają czasy jej wielkości jako CCCP i obecnie dążą
do przywrócenia tego stanu. A ludzie ci pracowali w KGB więc ich metody w
tych dążeniach są bardzo szerokie, w końcu lata pracy i szkolenia w służbie robią
swoje, tak że sięganie po wszystkie metody aby dojść do celu nie robią na nich
wrażenia ani wyrzutów sumienia. Można to zaobserwować po wiadomościach o
zabitych urzędnikach czy dziennikarzach, którzy byli niepokorni lub odważyli
się próbować wyjaśnić niewygodne dla rządu sprawy. Agenci KGB ,którzy nie
zgadzali się z taką polityką również są uciszani np.Litwinienko ,były agent ,
który oskarżał rząd rosyjski o spowodowanie wysadzenia w powietrze bloków
mieszkalnych aby zmanipulować opinię publiczną i dać powód do działań
przeciwko Czeczenii. Przed obiema wojami w Czeczenii w różnych miastach
Rosji wybuchały bomby zabijając kilkaset mieszkańców. Według Litwinienki
za tymi zamachami stały służby specjalne Rosji. Napisana przez niego
książka na ten temat jest zakazana w Rosji a kilka osób ,które pomagało
przy jej powstaniu zostało zamordowanych.
Jak widać władze Rosji nie miały żadnych skrupułów zabijając własnych
obywateli więc nie należy się ich spodziewać w stosunku do nielubianego
prezydenta obcego państwa ,który komplikował dążenia Rosji. Właśnie nasz
prezydent prawdopodobnie sprawił, że wojska rosyjskie nie zajęły całej Gruzji
i nie zaprowadziły tam własnych rządów. Śmiały i odważny przyjazd Lecha
wraz z kilkoma innymi prezydentami to uniemożliwił – dlatego właśnie
prezydentowi Gruzji tak bardzo zależało aby przybyć na pogrzeb Lecha bo dużo
mu zawdzięczał i wiedział ,że gdyby nie on to nikt inny by Gruzji nie pomógł.
Ukraina – następny kraj na celowniku Rosji ,tu nie trzeba było wysyłać czołgów.
Na wschodzie Ukrainy mieszka dużo rosjan, wystarczyło wygrać wybory ,przekupić
ludzi, wystawić swojego człowieka na kandydata na prezydenta Ukrainy i tak się
stało. Opowiadano mi jak to się odbywało – grupa zwolenników jechała na biedną
wieś , namawiała i dawała pieniądze za głosy na Janukowycza. Ten za drugim
razem wygrał wybory i został prezydentem Ukrainy i co? - zaczął ja sprzedawać
podpisując niekorzystne umowy z Rosją stopniowo uzależniając Ukrainę od niej.
Polska. Ludzie z KGB nie zapominają i nie przebaczają.
A nasz prezydent wystąpieniem w Gruzji naraził się władzy rosyjskiej.
Katyń to miejsce szczególne dla polaków, Rosja wiedziała że władze polskie
przybędą na uroczystości rocznicowe i zaprosiły premiera Polski. Dlaczego
tylko premiera a nie prezydenta? Może przypuszczały że jeśli obu zaproszą to
przylecą oni jednym samolotem a tak nasz dumny prezydent mógłby być urażony
i poleci oddzielnie. Wiedzieli że on ,patriota nie odpuści takiej uroczystości.
Dlaczego chcieli oszczędzić premiera? Wiedzieli ,że ten rząd jest
nastawiony na ugodę z Rosją i tak jak oni nie przepada za naszym prezydentem.
Zresztą mieli opracowany plan działania po katastrofie, w którym mieli
bezinteresownie pomagać w prowadzeniu śledztwa, jednocześnie mieli wyrazić
swoją dobra wolę i chęć porozumienia w sprawie katyńskiej co miało ich
pozytywnie nastawić w oczach świata i odsunąć podejrzenia w sprawie
katastrofy. Prawie wszystko się powiodło ,nie zginął tylko brat prezydenta.
Rosja wg przepisów zaczęła prowadzić śledztwo i wszystko było pod kontrolą.
Dlaczego strona polska jest tak bierna w sprawie tej katastrofy?
Pewnie wśród naszych elit rządzących Rosja ma swoich informatorów i znała
wcześniej nastawienie naszego rządu do prezydenta, zresztą w naszych partiach
jest jeszcze wielu „komunistów” ,którzy możliwe że dalej pracują dla rosjan
np. pod wpływem przekupstwa lub szantażu. Bierność można by również
tłumaczyć tym ,że rząd widzi swoje błędy w przyczynach tej katastrofy i boi
się ,że przejęcie śledztwa mogłoby je bardziej uwidocznić niż ma to miejsce
przy badaniu sprawy przez rosjan. Jednak nie wydaje mi się to główną
przyczyną takiego zachowania rządu bo błędy jakie mógł on popełnić (brak
zabezpieczenia lotu, błędy w szkoleniu) i tak są już wytykane przez naszych
ekspertów. Nasz rząd nie musiał mieć nic wspólnego z „katastrofą” ale może
być szantażowany jeśli będzie się domagał jego przeniesienia do Polski np. tym
że zostanie w tą sprawę wplątany lub zostaną ujawnione przez Rosję
niekorzystne dla niego dokumenty znajdujące się w posiadaniu Rosjan.
I właśnie dlatego tez ,że nasz rząd poznał prawdę a nie może jej wyjawić nie
chce przejąć tego śledztwa bo w razie wykrycia prawdziwej przyczyny
będzie mógł zwalić całą winę na sfałszowane dokumenty otrzymane od
rosjan, którzy są prowadzącymi śledztwo. W zamian za spokój Rosja obiecuje
współpracę ,ocieplenie stosunków, pomoc itp. Zresztą widać gołym okiem nagłe
polepszenie stosunków polsko-rosyjskich co jest celowo wykorzystywane do
kampanii prezydenckiej w Polsce aby prezydentem został odpowiedni,
prorosyjski kandydat. Te wzajemne zaproszenia na parady i wizyty do Polski i
Rosji mają w wyborcach wywołać dobrą ocenę rządu i jego kandydata na
prezydenta. Mają pokazać że kandydat PO na prezydenta zrobił w miesiąc
więcej dla polepszenia stosunków polsko-rosyjskich niż poprzedni prezydent
przez całą swą kadencję. A co za tym idzie mają sprawić wrażenie ,że będzie on                       dobrym, zaradnym prezydentem również w stosunkach z innymi państwami.
Jednocześnie ma to również odwracać uwagę od prowadzonego śledztwa.
PO obejmując całość władzy będzie mogła zrobić wszystko i nikt jej nic nie zrobi.
Może to doprowadzić w przyszłości do tego co stało się na Ukrainie. Znowu
wrócili byśmy pod „opiekę” rosjan i tak naprawdę układy NATO i UE nic by nie
mogły zrobić bo wróg zaatakował „od środka”. Rosji odpowiada sąsiedztwo państw
z uległymi rządami z którymi na dodatek można podpisywać kolejne umowy na
dostawy gazu itp. i w ten sposób zwiększać uzależnianie tych państw od Rosji.
No tak ale dlaczego nasz prezydent musiał zginąć? Przecież nie zabija się
prezydenta z błahych powodów.
Najwyraźniej Rosja planuje w niedalekiej przyszłości dokończyć sprawę Gruzji i
Ukrainy. Znając już możliwości naszego byłego już prezydenta nie chciała aby
sprawiał im kłopoty i udaremniał długotrwałe wysiłki i nakłady. Jednocześnie
Rosja doszła do wniosku że w Polsce jest dogodny dla niej układ polityczny.
Uroczystości katyńskie dały możliwość realizacji planu na własnym terenie i
prowadzenia jednocześnie śledztwa. I wszystko byłoby idealnie gdyby tylko obaj
bracia zginęli. W obecnej sytuacji Rosja musi robić dobre wrażenie i pomagać
rządowi polskiemu i ich kandydatowi w wygraniu wyborów bo Jarosław jest
poważnym kandydatem i zarazem poważnym zagrożeniem dla ich planów. Jeśli
wygrałby wybory to wszystko mogłoby się zacząć od początku dlatego teraz tak
się starają i udają przyjaciół. Wymyślają różne „usprawiedliwienia” nagłej
zmiany swojej polityki wobec Polski aby wprowadzić zamieszanie.
Należy również zauważyć ,że Lech zapoczątkował współpracę państw wyżej
wymienionych czyli Gruzji, Ukrainy i Polski w dziedzinie energetyki , myślano
wspólnie o budowie wspólnego rurociągu. To było również zagrożeniem dla interesów
Rosji i to tworzonym na „jej terenie” działań. Na pewno był to również ważny powód
aby pozbyć się naszego prezydenta, który dążył do uniezależnienia naszego kraju.
Ogólnie mówiąc nasz tragicznie zmarły prezydent bardzo mieszał szyki Rosji
zarówno w polityce jak i gospodarczych dążeniach. Nie należy się zatem dziwić
że szukali sposobu i okazji aby go wyeliminować.
A naszego papieża to przecież ta sama organizacja chciała kiedyś zlikwidować bo
tak samo jak nasz prezydent mącił w ich polityce, „Solidarność” wspierał. Wtedy
się nie udało ale lata praktyki robią swoje i tym razem wszystko poszło dobrze.
Nawet sytuacja jest podobna bo w tamtych czasach też mieliśmy prorosyjski
rząd i polaka (papieża), który chciał wolnej i niezależnej Polski.
A co może być w niedalekiej przyszłości?
Myślę, że usłyszymy jeszcze o Gruzji i Ukrainie. Rosja nie zrezygnuje z objęcia
swoimi wpływami tych krajów. Gruzji w razie otwartego konfliktu już raczej nikt nie
pomoże a na Ukrainie może dojść do zamieszek zwolenników i przeciwników prezydenta.
W Polsce już naród jest podzielony jak na Ukrainie, chociaż jedna część społeczeństwa
jest manipulowana przez zwolenników układów z Rosją. Te nadchodzące wybory
mogą spowodować że u nas będzie to samo co teraz dzieje się na Ukrainie a nawet
gorzej. Zależy kto wygra.

To tyle o mojej teorii spiskowej. Mimo że nie zajmuję się polityką miałem
wewnętrzną potrzebę napisania tego bo czuje ,że Polska jest obecnie w szczególnej
sytuacji i momencie swojego rozwoju a wynik nadchodzących wyborów będzie miał
duży wpływ dla nas wszystkich.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz