niedziela, 10 marca 2019

nieśmiertelne dusze


Pomyślcie, dusze ,które żyją już miliony lat, które przeszły już setki wcieleń w
różnych światach ,zdobyły już taką wiedzę o której my czyli ludzie tylko
możemy pomarzyć.
Tworzenie żywych organizmów nie stanowi dla nich problemu, prawdopodobnie
działając w grupach potrafią tworzyć nowe światy, nowe planety, słońca – dotyczy
to oczywiście tych z najwyższego poziomu rozwoju.
Dusze są tworzone przez istotę najwyższą. Potem w różnego rodzaju ciałach
w różnych światach te dusze się rozwijają duchowo.
Ziemia i życie na niej jest wczesną drogą rozwoju dusz – na naszej planecie
jest dużo młodych dusz, które dopiero zaczynają swoją drogę rozwoju albo
dusz ,które nie posuwają się w nauce do przodu i muszą inkarnować na ziemi.
Młode dusze tak jak małe dzieci uczą się często popełniając błędy, schodząc na
niewłaściwą drogę ale w końcu po wielu próbach udaje im się i idą dalej napotykając
nowe ,trudniejsze i inne przeszkody. Cały czas są przy nich ich opiekunowie, którzy
zawsze służą dobrą radą ale wybór drogi zawsze należy do dusz. Mogą one ulegać
namowom innych ,powiedzmy złośliwych dusz ,które nie życzą im dobrze lub też
naszemu racjonalnemu umysłowi ,który zawsze podpowiada wyjście dla nas
najlepsze lecz często nie liczące się z innymi ludźmi. Do tego dochodzą emocje,
które również bardzo wpływają na nasze decyzje i często zasłaniają nam wszystko
inne. To wszystko razem wzięte pokazuje nam jak ciężko czasem podjąć właściwą
decyzję ,jak trzeba się wyciszyć aby usłyszeć ten wewnętrzny głos mówiący nam
jak właściwie postąpić. Ziemia jest planetą wolnej woli czyli ogólnie dusze
uczą się tutaj na własnych błędach.
Dusze starsze czyli bardziej duchowo rozwinięte też przebywają na Ziemi ale w
dużo mniejszej ilości i też zdobywają tutaj doświadczenie i wiedzę ,której nie
można zdobyć na innych planetach albo przybywają do nas w określonym celu
np. pomocy Ziemi i ziemianom. Co ciekawe te rozwinięte dusze nie „pchają”
się do rządzenia i nie zajmują się pomnażaniem majątku ale robią wszystko co
może wpłynąć na pozytywny rozwój innych ludzi jak np. nauka, ochrona zdrowia
ludzi i planety, rozwój świadomości.
Można powiedzieć ,że wszystko to co tutaj zobaczymy, usłyszymy i
zrobimy jest zapamiętywane z fotograficzną dokładnością w naszej duszy
świadomości i po zakończeniu ziemskiego życia dusza może dowolny fragment
odtworzyć i przeanalizować popełnione błędy. Czyli zdobywając wiedzę już jej nie
utracimy będąc w postaci energii pomiędzy wcieleniami. Możliwe ,że właśnie ta
wiedza z wielu poprzednich wcieleń była wykorzystana przez wcielone w ludzi
dusze do dokonania wielu odkryć naukowych, napisania bestselerów itp.
Czytałem ,że wielu ludzi z różnych dziedzin dokonało odkryć lub napisało wielkie
dzieła właśnie pod wpływem własnych snów, nagłego olśnienia w stanie relaksu a
właśnie poprzez sen i wyciszenie możemy nawiązać kontakt ze swoim
wewnętrznym ja i dostać od niego odpowiedzi na nasze pytania.
Sen jest bardzo ciekawym stanem – nasza świadomość i ciało śpi a dusza z jej
świadomością (naszą podświadomością) opuszcza ciało, odpoczywa w ten sposób
od uwięzienia w ciele, wtedy wolna pomaga innym duszom,uczy się, nawiązuje
kontakty z innymi bytami a nawet z innymi cywilizacjami. My tego nie pamiętamy
albo pamiętamy różne „dziwne” fragmenty ponieważ nasza świadomość z której
„korzystamy” za dnia jest uśpiona razem z naszym ciałem. Natomiast to wszystko
jest zapisane w naszej podświadomości. Nasza ukryta świadomość ma
wielką siłę np. może oddziaływać nawet na wygląd naszego ciała co często było
udowadniane poprzez eksperymenty w stanie hipnozy. Najprawdopodobniej może
ona dużo więcej co będziemy stopniowo odkrywali właśnie drogą eksperymentów.
Co ciekawe sposób naszego życia na Ziemi, sposób myślenia wpływa na nasze
zdrowie. To czy myślimy pozytywnie czy negatywnie może wpływać na nasze
uleczenie z chorób lub też powodować zapadanie na nie. Wszystkie myśli, które
tworzą się w naszej głowie są wysyłane w przestrzeń i oddziaływują na innych
i na nas samych. Oznaczać to może ,że myśląc pozytywnie o naszych bliskich
możemy wpływać na ich zdrowie, samopoczucie. Jeśli robimy to grupowo to ta
pozytywna siła się zwielokrotnia – wspólna modlitwa ma właśnie to na celu.
Udowodniono poprzez eksperymenty ,że jeśli odpowiednio duża grupa ludzi
jednocześnie zacznie myśleć pozytywnie to w okresie tych medytacji np.
zmniejsza się liczba przestępstw dokonywanych na świecie – niestety nie jest
zjawisko trwałe bo działa tylko w okresie trwania przekazu myśli.
Myśląc negatywnie produkujemy złą energię ,która przyciąga różne pasożyty
energetyczne żywiące się tą energią co nas osłabia i prowadzi do chorób.
Nasza dusza jest energią, każda ma swój „znak” rozpoznawczy. Ale też wszystko
co nas otacza i my sami(nasze ciała) to też energia tylko odpowiednio zagęszczona.
Wszystkie energie tworzą całość i ze sobą współpracują , jeśli nie to dochodzi do
niszczących zjawisk np. katastrof pogodowych lub innych. Największy wpływ na
to oprócz energii z kosmosu mają negatywne energie naszych myśli ,które
nagromadzone mają dużą niszczycielską siłę działającą na nas jak i na planetę.
Dlatego musimy dążyć do panowania nad naszymi czynami a nawet myślami bo
aby zmienić świat musimy najpierw zmienić na leprze siebie. Będąc lepszymi
samoczynnie i dużo częściej będziemy wysyłali pozytywne myśli ,które
zsumowane będą pozytywnie działały na nas wzajemnie, na innych i na planetę.
Dodatkowo pozytywne myślenie rozwija nas ,odblokowuje do działania i
sprawia rozwój naszej świadomości o co głównie chodzi w życiu na Ziemi.
Niestety System ,który rządzi naszym światem doskonale o tym wie i robi 
wszystko abyśmy żyli w strachu, podziałach i nieświadomi swoich możliwości.
Ciekawi mnie kiedy dojdziemy do takiego stopnia rozwoju abyśmy potrafili
zamieniać nasze materialne ciała, które są zagęszczoną energią w postać
ciała eterycznego i tak podróżować w czasie – chociaż we wszechświecie
podobno czas nie istnieje. Naszą cywilizację czekają pewnie jeszcze
setki lat rozwoju (duchowego wg mnie) i wiele nowych odkryć aby do
tego doszło. Zapewne cywilizacje ,które od tysięcy lat nas obserwują już to
potrafią.
Ciekawi mnie „życie” dusz pomiędzy wcieleniami. Czytałem ,że przebywają one
w grupach o podobnym stopniu rozwoju duchowego. Razem się uczą , planują
kolejne wspólne wcielenia na Ziemi lub innych planetach. Gdy osiągają pewien,
wyższy stopień rozwoju przechodzą do wyżej rozwiniętej grupy i tak dalej aż
same stają się nauczycielami-opiekunami innych dusz lub otrzymują inne
ważne funkcje w swoim świecie lub zadania na planetach. A planet z różnymi
formami życia cielesnego i bezcielesnego i różnym stopniu rozwoju jest dużo
więc „pracy” tez jest dużo. Można powiedzieć ,że na każdym poziomie rozwoju
dusza ma swojego opiekuna-nauczyciela lub kilku będących jeszcze bardziej od
niej rozwiniętymi co jest logiczne. A wszystkie one podlegają swojemu stwórcy
lub stwórcom, którzy stworzyli je jak i wszechświaty w jednym z których my
żyjemy jako ludzie.
Co ciekawe uważam ,że te dużo starsze od nas i dużo bardziej rozwinięte
cywilizacje potrafią porozumiewać się bezpośrednio z duszami np. w naszym
ciele na poziomie naszego snu, kiedy to właśnie dusze uwolnione od ciała i
„ziemskiej” świadomości mogą je opuścić i kontaktować się z innymi duszami
jak i właśnie cywilizacjami potrafiącymi nawiązać taki kontakt. Zresztą z opisów
porwań ludzi przez „obcych” ,obcy właśnie mówią o nawiązaniu takich
kontaktów z nami podczas naszego snu. Ale o obcych napiszę innym razem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz