piątek, 7 kwietnia 2023

ulga termomodernizacyjna czyli ściemą w oczy emeryta

 

Dziś temat na czasie bo rozliczamy PITy roczne za 2022r.

Pewna znajoma emerytka powiedziała ,że ma do odliczenia

ulgę termomodernizacyjną. Wydała 43000,00 i chciałaby teraz

dostać zwrot podatku. Zacząłem liczyć ,przyznam się ,że

wcześniej tej ulgi nie odliczałem a PITy robię sam.

Emerytka ma męża ,również emeryta. Ich emerytury są

powyżej 20000,00 zł co starczyło na odliczenie od dochodu

całej ulgi w jednym roku. Super ale „jaja” wyszły przy

odliczeniu podatku ponieważ od emerytur mieszczących się

poniżej kwoty wolnej czyli 30000,00 nie ma należnego podatku.

Z tych obliczeń wyszło do zwrotu z 43000,00 wydanych

równe zero podatku. Kobieta nie mogła uwierzyć.

Jak to ,mówili że można dostać zwrot a tu zero?

Rząd zrobił w jajo z tą ulgą mało zarabiających emerytów

i pracowników zatrudnionych na niepełny etat bo u nich też

nie wyjdzie żaden podatek naliczony w ciągu roku.

A w PIT rocznym przy odliczeniach od dochodu zwracana

jest tylko kwota nadwyżki podatku ale skoro podatek z emerytur

wyszedł zero więc żadnego zwrotu nie będzie.

Nawet jakby miała pełną kwotę 53000,00 do odliczenia to i tak

nic by nie dostała zwrotu bo wszystko jest uzależnione od

wysokości emerytury, które poniżej 30000,00 rocznie nie

naliczają żadnego podatku i nie będzie z nich zwrotu.

Sprawiło to oczywiście podwyższenie kwoty wolnej od

podatku prawie aż 10-ciokrotnie w stosunku do 2021r.

Tak naprawdę jest to ulga dla bogatych, im więcej zarobisz

tym więcej odliczysz, max to 32% z 53000,00=16960,00

Biedacy” i emeryci zostaną z zerem za wydane 53000,00.

Tak naprawdę zaoszczędzisz jeśli nie weźmiesz faktury

za wydatki na tą „ulgę” a jeśli przyjdą i sprawdzą ,że coś

źle odliczyłeś to jeszcze dopłacisz karę do tzw. ulgi.

PISiorski rząd dużo obiecuje ale nic nie robi a jak zrobi

to albo buble jak w tym przypadku albo podwyżki podatków

zwane składką zdrowotną jak w tzw. nowym ładzie.

Można było tak skonstruować tą ulgę aby najubożsi też

skorzystali i mieli zapewnione odliczenie nawet przy

niskich dochodach. Tak zrobiono w przypadku ulgi na

dzieci ,gdzie gdy zabrakło podatku odliczano ze składek

społecznych i zdrowotnych.

Ale rząd żyda Morawieckiego widocznie potrzebował

więcej kasy do rozdania dla Ukraińców przybywających do

Polski więc „zapomniał” dostosować ulgę do nowych

przepisów i wciska jak dużo można odliczyć na takiej uldze

nie mówiąc ,że najbiedniejsi nic nie dostaną. Ale przecież

emeryci to PISowscy wierni ,ciekawe jak długo jeszcze?

Mam nadzieję że tylko do najbliższych wyborów.

Powiem znajomej emerytce ,że to wina rządu ,że nie

dostosował przepisów ulgi do nowej wysokiej kwoty

wolnej od podatku, będzie wkurzona na PIS i dobrze.

Należy dodać że identycznie będzie z innymi odliczeniami

od dochodu czyli zero ulgi. Brzmi to śmiesznie - ulga w

wysokości zero złotych, trudno to nazwać ulgą ale podobnie

rząd PIS Pana Morawieckiego trudno nazwać rządem 

propolskim. Ja też im zapewniam zero głosów w wyborach.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz