Dziś temat na czasie bo
rozliczamy PITy roczne za 2022r.
Pewna znajoma emerytka
powiedziała ,że ma do odliczenia
ulgę termomodernizacyjną.
Wydała 43000,00 i chciałaby teraz
dostać zwrot podatku.
Zacząłem liczyć ,przyznam się ,że
wcześniej tej ulgi nie
odliczałem a PITy robię sam.
Emerytka ma męża
,również emeryta. Ich emerytury są
powyżej 20000,00 zł co
starczyło na odliczenie od dochodu
całej ulgi w jednym roku.
Super ale „jaja” wyszły przy
odliczeniu podatku
ponieważ od emerytur mieszczących się
poniżej kwoty wolnej
czyli 30000,00 nie ma należnego podatku.
Z tych obliczeń wyszło
do zwrotu z 43000,00 wydanych
równe zero podatku.
Kobieta nie mogła uwierzyć.
Jak to ,mówili że można
dostać zwrot a tu zero?
Rząd zrobił w jajo z tą
ulgą mało zarabiających emerytów
i pracowników
zatrudnionych na niepełny etat bo u nich też
nie wyjdzie żaden podatek
naliczony w ciągu roku.
A w PIT rocznym przy
odliczeniach od dochodu zwracana
jest tylko kwota nadwyżki
podatku ale skoro podatek z emerytur
wyszedł zero więc
żadnego zwrotu nie będzie.
Nawet jakby miała pełną
kwotę 53000,00 do odliczenia to i tak
nic by nie dostała zwrotu
bo wszystko jest uzależnione od
wysokości emerytury,
które poniżej 30000,00 rocznie nie
naliczają żadnego podatku
i nie będzie z nich zwrotu.
Sprawiło to oczywiście
podwyższenie kwoty wolnej od
podatku prawie aż
10-ciokrotnie w stosunku do 2021r.
Tak naprawdę jest to ulga
dla bogatych, im więcej zarobisz
tym więcej odliczysz, max
to 32% z 53000,00=16960,00
„Biedacy” i emeryci
zostaną z zerem za wydane 53000,00.
Tak naprawdę
zaoszczędzisz jeśli nie weźmiesz faktury
za wydatki na tą „ulgę”
a jeśli przyjdą i sprawdzą ,że coś
źle odliczyłeś to
jeszcze dopłacisz karę do tzw. ulgi.
PISiorski rząd dużo
obiecuje ale nic nie robi a jak zrobi
to albo buble jak w tym
przypadku albo podwyżki podatków
zwane składką zdrowotną
jak w tzw. nowym ładzie.
Można było tak
skonstruować tą ulgę aby najubożsi też
skorzystali i mieli
zapewnione odliczenie nawet przy
niskich dochodach. Tak
zrobiono w przypadku ulgi na
dzieci ,gdzie gdy zabrakło
podatku odliczano ze składek
społecznych i
zdrowotnych.
Ale rząd żyda
Morawieckiego widocznie potrzebował
więcej kasy do rozdania
dla Ukraińców przybywających do
Polski więc „zapomniał”
dostosować ulgę do nowych
przepisów i wciska jak
dużo można odliczyć na takiej uldze
nie mówiąc ,że
najbiedniejsi nic nie dostaną. Ale przecież
emeryci to PISowscy wierni
,ciekawe jak długo jeszcze?
Mam nadzieję że tylko do
najbliższych wyborów.
Powiem znajomej emerytce
,że to wina rządu ,że nie
dostosował przepisów
ulgi do nowej wysokiej kwoty
wolnej od podatku, będzie
wkurzona na PIS i dobrze.
Należy dodać że identycznie będzie z innymi odliczeniami
od dochodu czyli zero ulgi. Brzmi to śmiesznie - ulga w
wysokości zero złotych, trudno to nazwać ulgą ale podobnie
rząd PIS Pana Morawieckiego trudno nazwać rządem
propolskim. Ja też im zapewniam zero głosów w wyborach.