To mój artykuł napisany 10 lat temu w 2009r. Chcę go tu umieścić aby
nie został zapomniany bo temat jest bardzo ważny. Ponadto nadal tak
samo myślę o tej sprawie.
Niedawno
w TV można było obejrzeć ten ciekawy film. Powstał na
podstawie
scenariusza polaka, który sprawą śmierci gen. Sikorskiego
zajmował
się od 15 lat. Film obwinia za tą śmierć brytyjczyków.
Dlaczego? W
filmie przedstawiono najbardziej prawdopodobny
motyw
zbrodni. Prawdziwego prawdopodobnie dowiemy się gdy
archiwa
brytyjskie kiedyś zostaną odtajnione. Na razie
jeden
termin już minął ale zostały utajnione na następne x lat.
Brytyjczycy
niewątpliwie coś ukrywają przed nami a przecież
w
czasie IIWŚ byliśmy sojusznikami!!
Dlaczego
brytyjczycy są winni? Bo poszlak wskazujących że to
nie
była katastrofa jest dużo a tylko to wystarczy wykazać.
Bo
Giblartar w czasie wojny jak i dziś jest ważnym punktem
strategicznym.
W czasie wojny był dobrze chroniony przez
brytyjczyków
i NIC co tam zachodziło nie mogło się odbyć bez
zgody
i pomocy brytoli.
Więc
skoro to nie była katastrofa a dużo na to wskazuje to
oni
są za zamordowanie generała odpowiedzialni. To smutne że
sojusznicy
tak nas traktują. To nie była pierwsza i ostatnia
zdrada
sojuszników – po wojnie pozwolili ludobójcy Stalinowi
okupować
nasz kraj wiedząc o jego zbrodniach w Katyniu jak i
o
mordowaniu własnych rodaków. Wiedzieli że również nas
polaków
po wojnie będzie mordował a mimo to nie próbowali
nawet
nam pomóc. Wdzięczni byli że Stalin pomógł im wygrać
wojnę
i w ramach tej wdzięczności oddali mu pod „opiekę”
Europę
Wschodnią skazując tym samych miliony
dotychczasowych
sojuszników na terror stalinowski.
To
podobno nazywa się polityka. A dla mnie to jest zwykłe
delikatnie
mówiąc zeszmacenie się.
Obecnie
przykleiliśmy się do amerykanów i to za nich nadstawiamy
dupy
w Afganistanie a wcześniej w Iraku. Spowodowali te wojenki
podobno
jako walkę z terroryzmem. Ale ta cała sprawa WTC od
której
to się zaczęło jest bardzo podejrzana – istnieją poszlaki,
że
amerykanie wiedzieli o ataku, znali jego dzień i wykorzystali
tą
tragedię do swoich ciemnych gierek.
Ale
ciągle im mało wojenek na których można dobrze zarobić.
Teraz
szykują się na Wenezuelę ,podobno chcą walczyć z
przemytem
narkotyków ale przecież tam jest dużo ropy jak w
Iraku
więc może znów chcą „dwie pieczenie przy jednym ogniu
upiec”.
Ciekawy jestem jak ta nasza przyjaźń (raczej jednostronna)
z
Ameryką się skończy?
Ciekawa
wypowiedź na temat śmierci Gen.Sikorskiego i to nie
w
katastrofie lotniczej